Newsletter Subscribe
Enter your email address below and subscribe to our newsletter
Enter your email address below and subscribe to our newsletter

Wiodące przedsiębiorstwa energetyczne PGE i Orsted zawarły kluczową umowę dotyczącą wyprowadzenia mocy dla projektu Baltica 2, mającego na celu transformację polskiej energetyki poprzez dostarczanie zielonej energii z morskich farm wiatrowych.
Umowa obejmuje wykonanie przewiertu sterowanego pod plażą niezbędnego do poprowadzenia linii kablowych 275 kV oraz budowy tzw. muf łączeniowych, czyli stanowisk łączących morskie linie kablowe z lądowymi. Prace zrealizuje konsorcjum polskich firm – ROMGOS Gwiazdowscy i ZRB Janicki.
Podmorskie linie kablowe mają za zadanie przesył energii elektrycznej wyprodukowanej przez morskie farmy wiatrowe na ląd, do infrastruktury przyłączeniowej. Morski odcinek linii kablowych łączy się z odcinkiem lądowym na lądzie. Przekroczenie linii brzegowej, dzięki któremu możliwe będzie połączenie morskiego odcinka kabli z odcinkiem lądowym, zostanie wykonane bezwykopową technologią horyzontalnego przewiertu kierunkowego (HDD – Horizontal Directional Drilling).
To najmniej inwazyjny sposób pozwalający na instalację linii kablowych. Nie wymaga – jak w przypadku tradycyjnego wykopu otwartego – zamknięcia części plaży na czas prac budowlanych. Jest to metoda bezpieczna, prowadzona na znacznej głębokości i pozwala na zachowanie turystycznych i przyrodniczych walorów terenu, na którym będą wykonywane prace.
Przewierty sterowane pozwolą na poprowadzenie czterech podmorskich kabli eksportowych poprzez cztery kanały kablowe pod plażą w kierunku lądowej stacji transformatorowej. Każdy z kanałów będzie miał długość ok. 1,2 km i średnicę zewnętrzną ok. 90 cm. Linie kablowe na całym odcinku ułożone zostaną w ziemi, w osobnych rurach osłonowych. Wykonawcy zapewnią pełne wsparcie jednostek pływających w celu realizacji tego zadania.
Sama instalacja kabli będzie realizowana w ramach oddzielnego kontraktu.W miejscu samego połączenia obu odcinków linii kablowych na lądzie wykonawca wybuduje cztery podziemne stanowiska muf łączeniowych (TJB – Transition Joint Bay). Prace będą prowadzone na terenie miejscowości Lubiatowo w gminie Choczewo, w powiecie wejherowskim.
PGE i Orsted mają zakontraktowane już wszystkie niezbędne komponenty dla morskiej farmy wiatrowej Baltica 2, a także podpisane umowy na instalację fundamentów, turbin i kabli. Partnerzy wybrali też generalnego wykonawcę lądowej infrastruktury przyłączeniowej. Uzyskali też wszystkie pozwolenia niezbędne do rozpoczęcia prac budowlanych. Ostatnim krokiem przed rozpoczęciem budowy będzie podjęcie przez inwestorów ostatecznej decyzji inwestycyjnej (FID).
Baltica 2 jest jednym z dwóch – obok Baltica 3 – etapów Morskiej Farmy Wiatrowej Baltica. PGE i Orsted planują zakończenie budowy etapu Baltica 2 o mocy ok. 1,5 GW do końca 2027 roku, natomiast etapu Baltica 3 o mocy ok. 1 GW do 2030 roku. Baltica 2 i Baltica 3 utworzą Morską Farmę Wiatrową Baltica o łącznej mocy 2,5 GW, która znacząco przyczyni się do transformacji polskiej energetyki, dostarczając zieloną energię dla prawie 4 milionów gospodarstw domowych w Polsce.
Źródło: PGE Baltica


Stabilna liczba zawinięć, rosnące znaczenie Gdańska na mapie bałtyckich tras i symboliczny powrót największych jednostek – sezon wycieczkowy 2025 potwierdził ugruntowaną pozycję Portu Gdańsk w segmencie żeglugi pasażerskiej. Choć pandemia spowolniła rozwój w minionych latach, dziś Gdańsk znów przyciąga czołowych armatorów wycieczkowych.
Rok 2022 przyniósł rekordowy wynik – aż 79 jednostek pasażerskich odwiedziło Port Gdańsk, przewożąc blisko 30 tysięcy pasażerów. Wzrost ten był efektem odbudowy ruchu po pandemii oraz zmian w trasach rejsowych po wybuchu wojny w Ukrainie. Po wprowadzeniu sankcji na Rosję, armatorzy zrezygnowali z zawijania do Sankt Petersburga – dotąd jednego z najczęściej odwiedzanych portów bałtyckich. W efekcie część ruchu przejęły polskie porty, w tym właśnie wspomniany Gdańsk.
🔗 Czytaj więcej: Port Gdańsk zainaugurował kolejny sezon żeglugi wycieczkowej
W kolejnych latach sytuacja ustabilizowała się – w 2023 roku odnotowano 42 zawinięcia, w 2024 roku 60, natomiast w 2025 roku 57. Do Gdańska przypłynęło łącznie ponad 27 tysięcy turystów z kilkudziesięciu krajów, głównie ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii i Niemiec. Po zejściu na ląd pasażerowie najczęściej odwiedzają Trakt Królewski, Dwór Artusa, Bazylikę Mariacką czy Europejskie Centrum Solidarności – punkty, które od lat budują rozpoznawalność miasta jako morskiej stolicy Polski.
Stabilny ruch to nie tylko efekt naturalnego zainteresowania turystów, lecz przede wszystkim konsekwentnej strategii promocyjnej. Port Gdańsk regularnie prezentuje swoją ofertę na międzynarodowych targach branżowych, takich jak Seatrade Cruise Global w Miami czy Seatrade Cruise Europe w Hamburgu.
Gdańsk ma ogromny potencjał turystyczny i logistyczny. Port Gdańsk jest położony w samym sercu historycznego miasta, co sprawia, że pasażerowie mogą w ciągu kilku godzin zwiedzić jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. To ogromna przewaga konkurencyjna w porównaniu z wieloma innymi portami w regionie.
Michał Stupak, menedżer klienta w Dziale Rynku Żeglugowego ZMPG SA
Dzięki inwestycjom w infrastrukturę i pogłębieniu torów wodnych port może dziś przyjmować jednostki o długości do 250 metrów, a w przyszłości – jeszcze większe. Symbolicznym potwierdzeniem tej zmiany była wizyta Crystal Serenity – luksusowego statku o długości 250 metrów, należącego do linii Crystal Cruises. Na jego pokładzie znajduje się ponad 300 kabin, dwa baseny, kasyno i kort tenisowy – kwintesencja morskiego luksusu.
W tym samym sezonie czterokrotnie zawijał do Gdańska wycieczkowiec Viking Vella o długości 239 m, natomiast w przyszłym roku spodziewana jest jednostka Rotterdam o długości 299 m – największy wycieczkowiec, jaki kiedykolwiek odwiedził Gdańsk. To wydarzenie ma szansę stać się ważnym momentem w historii portu, symbolicznie potwierdzając jego status wśród najważniejszych przystanków bałtyckich rejsów pasażerskich.
Potencjał Gdańska jest jednak znacznie większy niż obecne 60 zawinięć rocznie. Według analiz port mógłby przyjmować nawet 120 jednostek w ciągu sezonu, przy odpowiednim rozplanowaniu grafików i dalszej rozbudowie infrastruktury.
🔗 Czytaj też: Port Gdańsk otrzymuje 100 mln euro z Unii Europejskiej
Jak podkreśla Michał Stupak, większość statków pasażerskich stacjonuje w Porcie Gdańsk od 8 do 12 godzin, co daje pasażerom możliwość intensywnego zwiedzania miasta i jego okolic. Coraz częściej pojawiają się również dłuższe wizyty typu „overnight”, trwające nawet do 24 godzin. Takie zawinięcia są szczególnie korzystne dla lokalnej gospodarki, ponieważ turyści mają wówczas możliwość skorzystania z hoteli, restauracji i atrakcji wieczornych, co przekłada się na realne wpływy dla miasta i regionu.
Dla portu i miasta każdy taki statek to nie tylko wydarzenie wizerunkowe, ale też realny impuls gospodarczy. Szacuje się, że jeden rejs to dla lokalnych przedsiębiorców przychód liczony w setkach tysięcy złotych. To także promocja regionu – bo pasażerowie, którzy odwiedzają Gdańsk w ramach rejsu, często wracają tu już samodzielnie.
Stabilny ruch, rosnące możliwości przyjmowania większych jednostek oraz konsekwentna promocja sprawiają, że Port Gdańsk umacnia swoją pozycję wśród portów Morza Bałtyckiego. Dla Gdańska to coś więcej niż tylko rozwój turystyki morskiej – to potwierdzenie, że miasto nad Motławą coraz śmielej sięga po miano bałtyckiego lidera w segmencie rejsów pasażerskich.
Źródło: Port Gdańsk